Opowiem wam o naszych pierwszych próbach w tym sporcie ;) . A więc najpierw oczywiście zamówiliśmy dyski. Trzy dyski. Fioletowy, pomarańczowy i czerwony. Nauczyłam się trochę teorii ze strony:
http://www.latajacepsy.pl/ w dziale "Akademia". Umiem już rzucać rollery, więc jest ok.
A teraz zdjęcia!
Z ręki umie łapać w powietrzu - tylko z ręki ;(
Ciąganie.
Wyrzut.
"Ja złapię nie koniecznie na ziemi..."
Biegnie, biednie...
Łapię...
WRACA!!! (sukces)
Ojej, sporo pracy, jak widzę. Pamiętaj - nie załamuj się, bo warto!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie (:
Ja też zaczęłam przygodę z frisbee :)
OdpowiedzUsuń