
A tu mojej roboty szarpaki.
Krótki post o pikniku, który był na moim FB : Już po pikniku, jesteśmy zadowoleni . Kolejna okazja do ćwiczenia w rozproszeniach. Braliśmy udział w 3 "konkursach" : agility, rally-o i sztuczki. Sztuczki pokazaliśmy byle jakie, nie byłam przygotowana. Dopiero potem przypomniałam sobie nasze najlepsze, ulubione sztuczki . Agility super poszło. Nie puściłam Kazana na palisadę i kładkę, bo nie chciał psuć nam nauki stref. Poza tym zmiany i reszta poszły gładko w dobrym tempie, chociaż nie miałam wyznaczonego toru. Pod koniec zapomniałam języka w gębie i zepsuliśmy jedną przeszkodę. Rally-o, jak zawsze, nie za dobrze i szału nie ma, ale było lepiej niż na zawodach. Więcej o obozie napiszę jutro. Pozdrawiam, Gosia i psiaki.
PS Mamy zamiar powiększyć naszą włochatą rodzinkę o kolejne cztery łapiszcza, ale nic więcej nie mówię, bo jeszcze zapeszę ;)