sobota, 13 grudnia 2014

Życie idzie do przodu... Zawody Agility o Czerwony Nos Rudolfa.

   Tak, niestety czasami się tak zdarza, że mimo naszych szczerych chęci zatrzymania czasu, on nadal płynie swoim nurtem.
   Niespodziewanie byliśmy z Kazanem na kolejnych, tym razem oficjalnych zawodach agility. Wynieśliśmy z nich nagrodę za 2 miejsce w klasyfikacji ogólnej (jumping + agility) Large 0. Jestem dumna, szczególnie, że zachowanie Kazana bardzo mnie zaskoczyło. Zwykle na torze był do mnie przyklejony - i tak było podczas agility, jednak gdy biegaliśmy dwa ostatnie jumpingi - włączył mu się autopilot. Pędzę jak szalony! Zrobiłaś zmianę? Nie... i tak pierwszy bieg zakończył się (o dziwo) bezbłędnie, a za drugi dostaliśmy disa (dyskwalifikację, bo Kazan przeskoczył sobie zadowolony hopkę nie zauważając zmiany za tunelem). Ach ten mój wariat <3 ! Tak oto dostaliśmy swój pierwszy wpis do książeczki pracy agility!

Słabe zdjęcie, ale jest! :

   Ostatnio mało trenujemy, choroby i uzależnienie od samochodu rodziców dają nam w kość. Aby nie było nudno, pochwalę się swoimi plastycznymi postępami:




   Nie wiem, czy tutaj się chwaliłam, ale dostałam świetną agi-koszulkę z pik-pik.pl!


Pozdrawiam i do następnego posta!