sobota, 12 października 2013

Cavano! Witaj!

Oto dzisiaj zmotywowana lepszymi popędami Kazana (pełen życia, energii i co najważniejsze nastawiony na zabawę z człowiekiem) pojechałam (oczywiście wraz z moim mamo-szoferem) do Cavano! Jest to klub agility. Piekielnie mi się podobało. Zaczęliśmy od tuneli. Kazan wszystko fajnie załapał. Robimy więc duże postępy. Jutro też jedziemy. Może mój mamo-szofer (który oczywiście stoi i mi kibicuje) zrobi kilka zdjęć. Ale niczego nie obiecuję bo dla mamy aparat to czarna magia. Nawet taka lustrzanka jak moja. ;)

Link do stronki klubu: http://www.cavano.waw.pl/

Żeby post nie był nudny dodam zdjęcia Kazana gdy miał 2-3 miesiące:



Dla porównania z Kecią:

Całą gromadka na mojego ojca łoże się wkradła:


I to koniec wspominek. 


PS Bardzo dziękuje nowym obserwatorom. Obecnie obserwuje każdy z waszych blogów i staram się dodawać sensowne komentarze. :D



6 komentarzy:

  1. (haha, pierwsza dodam komentarz :P)
    Jak te zwierzaki szybko rosną!
    Czekam na zdjęcia z Cavano - mam nadzieję, że twoja mama-szofer podoła zadaniu :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Już dodałam komentarz pod twoim ostatnim postem. Naprawdę fajne zdjęcia robisz.

    OdpowiedzUsuń
  3. A czy można tam sobie po po prostu wchodzić i ćwiczyć, czy trzeba się umówić, zamówić jakiś kurs..?

    OdpowiedzUsuń
  4. Kursy są np dla początkujących, ćwiczymy podstawy i takie tam. Jest to raczej kurs, no i trzeba płacić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny piesio! dzięki za wizytę u mnie:P czyli też rysujesz:P
    kocham zwierzęta więc postaram się wpadać na twojego bloga:P
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się z każdego Waszego komentarza. Jest dla mnie inspiracją i pociechą. Dziękuję Ci, internauto!