czwartek, 7 sierpnia 2014

10 najlepszych dni na OZP3, plany i nie tylko.


   Co ja Wam mogę teraz powiedzieć? Znów przerwa i zaległości, znów planów tyle i marzeń... i tyle niezapomnianych chwil i słońca i dobrych wrażeń <3 . Obóz OZP3 organizowany przez Wandrusa był jedynym i na razie najlepszym naszym obozem z psem. Niestety zdjęcia wyszły szarawe, mimo pracy w Lightroomie z moim tatą. Może to wina google + ? Kto wie. Od razu na wstępie mówię - zakwaterowanie w skali od 0 do 10 to... -1 . Dlaczego? Łazienka daleeeko, w domku gorącooo, szyb nie otworzysz, opanowanie drzwi zamykania zajęło połowę obozu, no i domki z czasów PRL-u wyglądają jak z kiepskiej horroro-komedii.  Było agility, były elementy obi, było trochę sztuczek, spacerów po lesie, kąpieli i najważniejsze - byli zajefajni ludzie i jeszcze lepsze psy! Na koniec wylądowaliśmy na pudle i z wynikiem: zero błędów z agi, 59/60 z obi i sztuczek, 1/2 (około) z testu teorii i mega bananem na twarzy i mordzie. 1 miejsce to nie byle co .Zauważyłam w ciągu tego obozu jak bardzo Kazan dorósł i jak zmieniły się nasze relację. Kazan niestety jest trochę agresywny w stosunkach do samców, musi pokazać czyj to teren, czyja micha, czyje smaki czy pańcia. Wył na ludzi przechodzących obok naszych domków i nawet Bezy (jego miłości) nie wpuszczał przez pierwsze dni do naszego pokoju. Innymi słowy - ktoś podmienił mi potulnego misia na temperamentnego aussika. No i agility, cudowne! Bieganie z nim teraz to cud miód malina! Jeszcze strefy trochę stoją nam na drodze, ale jeśli tak dalej będzie szło i ja ogarnę moje wpadanie na murek i robienie sobie krzywdy na torze, to będzie idealnie. Możemy zostać w A0, byle nam się zawsze tak dobrze biegało. 

  A teraz foty, na razie tylko nasze.







A tu ze swoja ukochaną Bezą ! 




   Większość czytała mój PS i pytała o nowego domownika. Nic nie jest jeszcze pewne. Szczeniaka nawet na świecie nie ma, miot wybrany jest, wstępne pogaduszki z hodowcą są, namawianie rodziców w trakcie (jak również zbieranie kasy), upewnianie się w postanowieniu prawie zakończone, stoper zaraz włączę i będę czekać rok i ruski miesiąc, a wszystko to dla jednej małej czarnej lub merle. Jedno pewne jest - to będzie aussik, vers, suczka, Therru (imię z mojej ukochanej książki, wymawiaj Teru), nie mniej niż za rok. 

   Co jeszcze? Jedziemy na seminarium agility! W niedziele pewnie napiszę posta o nim i wstawię filmik z obozu. Z kim jedziemy na semi? Z Agnieszką Ostromencką 9-10 sierpnia w Lublinie (mam niedaleko działkę). Może ktoś z okolic tego miasta ma ochotę na spacerek? Szykujemy się też na DCDC w Warszawie i Dog Games we wrześniu. No i październik. Także w Lublinie odbędzie się nasz debiut w klasie A0 Large na pierwszych nieoficjalnych zawodach agility w Lublinie (sędzia Monika Rylska).

Pozdrawiam, Gosia i Kazan.

PS A co u Toffika, może się ktoś zapyta. A więc kupiłam mu ażura i będziemy pobijać własne rekordy na własnym flyball-owym torku. Jak już ogarniemy "biegasz po piłę i wracasz" to zacznę mierzyć czas. :D

PSS Myślę nad konkursem z okazji 70 obserwatorów, 7700 wyświetleń, 70 postów i 370 komentarzy. Dawajcie! Konkurs będzie rzeczowy i nie wymagający od Was wiele, każdy może wygrać! Szukam też współorganizatora konkursu.







12 komentarzy:

  1. Super post. Życzy dalszych sukcesów w pracy z psiakiem. :)
    Świetnie Wam to idzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post :) Fajna sprawa taki wyjazd :)
    Super wam idzie :)
    Pozdrawiamy Ola i Piano ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo, że szczyla jeszcze na świecie nie ma to juz Ci go mega zazdroszczę, bo mi taki się marzy od kilku lat ale na razie nie mogę go mieć chociaż nie wiem jak bardzo bym chciała :/
    Oczywiście trzymam mocno kciuki żeby wszystko poszło zgodnie z planem i żebym Twoja mała owsikowa kuleczka urodziła sie zdrowa i trafiła do Ciebie bez żadnych problemów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To dobrze, że mimo niezbyt fajnych warunków w domkach wróciliście zadowoleni. :) Gratuluję I miejsca i życzę Wam dalszych sukcesów!
    Pozdrawiamy, Ola i Nero.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie, że obóz się udał. Robicie duże postępy! :)
    Czekam na post z semi :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uaa, zazdroszczę obozu i semi :D
    Super, że robicie takie postępy!
    A co do szczeniaka - nie mogę się doczekać, aż i z nią zaczniesz ćwiczyć :)
    Szkoda, że zdjęcia trochę gorsze niż zwykle, ale notkę miło się czytało ;)

    Pozdrawiam!
    http://poprostuzuzia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale super że robicie postępy :))) Ale ci zazdroszczę tego obozu, ja o takim marzę! :3
    Dobry pomysł z tym konkursem ;)
    Pozdrawiam, obserwuje i zapraszam do mnie:
    zwariowaneurwisy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Każdy jest na pewno w stanie zrozumieć Twoją nieobecność, przecież są wakacje - trzeba korzystać w 100 % ! Fajnie że byliście na obozie, z domkami szkoda że taka, a nie inna sytuacja, ale no cóż. :D

    Pozdrawiamy
    Ola i Baddy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratulujemy 1 miejsca. Na pewno fajnie było na obozie, szkoda tylko tych domków. Czekamy na konkurs i relację z semi :D

    Pozdrawiamy serdecznie :D
    kundelka-i-borderka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie że oboz się udał i gratuluje postępów, a masz zamiar pojechać w następne wakacje na OZB?

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale musiało być super ! :D Sama bym chciała pojechać tylko w Bieszczady ... Jedziesz w przyszłym roku na OZP ? :)

    Zapraszam do mnie :)
    http://zakochanewpsach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Musiało byś świetnie pewnie obóz się udał. Też bym chciała pojechać na taki..

    Zapraszam do mnie :) + obserwuję

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się z każdego Waszego komentarza. Jest dla mnie inspiracją i pociechą. Dziękuję Ci, internauto!