![]() |
(Taki los psa, który jeździ komunikacją miejską... Kazan składa zażalenie!) |
W poprzednią sobotę spotkaliśmy się z Jazz'em i Klaudią. Jest to samiec (bardzo mało samcowaty, żadna palma mu nie odbija przy suczkach!) sheltie, wyjątkowo duży i śliczny z talią osy. Normalnie takiego sheltie to bym chciała! Bardzo dobrze dogadali się z Kazanem, ale na spacerze było tak gorąco, że nie mieli siły na dłuższe zabawy. Potem z Kazanem wracaliśmy w zaduchu autobusem, był to jego pierwszy raz i dawał sobie świetnie radę. Po kilku próbach zdjęcia kagańca pogodził się z losem (dawno nie zakładał) i bardzo grzecznie leżał dysząc. Następnie w niedziele spotkaliśmy się z siostrą Kazana - April i Gabrielą. Siostra była bardzo fajna, świetna do zabawy... aż za fajna dla Kazana. Niektórzy to nie ogarniają pokrewieństwa i tego, że siostra to nie zwykła suczka, którą można adorować, a wprost przeciwnie. Kolejne podróże komunikacją miejską, z których jestem dumna - Kazan był bardzo grzeczny, a ja ogarniałam przystanki :P . Koń obok przystanka był bardzo straszny, ale socjal się nie udał - bliżej atrapy pies odmawiał współpracy i uciekał.
![]() |
Jedyne zdjęcie rodzeństwa, może jeszcze będzie więcej to uzupełnię |
Pozdrawiamy, G&K
PS W niedzielę wyjeżdżam, bez psa, i nie będzie mnie tutaj przez dłuższy czas. Chociaż może z komórki coś wstawię... Kto wie. Może dam Wam do poczytania trochę moich wypocin. A jeśli tak - jaki chcecie temat? Jestem otwarta na propozycje!
PSS Kazan jest od dłuższego czasu początkującym w dogoterapii! Moja mama używa go na zajęciach z dziećmi autystycznymi i osobami starszymi.
Super, że zaczynacie dogoterapię :D Fajnie, że udało Wam się spotkać z April. Ja od dwóch lat próbuje spotkać się z bratem od Kentucky'ego, który mieszka w Poznaniu i do tej pory się nie udało mimo, że byłam w Poznaniu :P A kaganiec nie jest trochę mały? Kentucky ma więcej luzu i potrafi dyszeć swobodnie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Kazan to nie tylko piękny, ale i zdolny pies - gratuluję rozpoczęcia kariery w dogoterapii. Takie psy pracujące zawsze budzą mój wielki podziw i chętnie poczytałabym na ten temat więcej. Może jest szansa na gościnny wpis mamy o pracy terapeutycznej z Kazanem albo może tekst autorstwa Waszej dwójki? :)
OdpowiedzUsuńMiałam taki pomysł, więc może... :D . Myślę, że niedługo podzielę bloga na dwie części, albo dodam zakładkę o nazwie np. "Dogoterapia" - Celina (bo tak się nazywa moja mama) niedługo prawdopodobnie będzie brała szczeniaka stricte pod dogo i myślę, że wielu ciekawi jak wygląda wychowanie psa w tym kierunku.
UsuńO, ja też chętnie bym o tym poczytała :).
UsuńSuper pomysł, na pewno będę stałą czytelniczką tej części bloga i bardzo kibicuję mamie Celinie! :)
UsuńGratuluję postępów z aportem i początku kariery dogoterapeuty!
OdpowiedzUsuńDogoterapia - super:)
OdpowiedzUsuń